REKLAMA
REKLAMA

Adrian Balboa dołącza do Rakowa II

Udostępnij :

Raków Częstochowa : Ofensywny pomocnik, Hiszpan Adrian Balboa, wzmacnia ekipę Rakowa II. 22-latek podpisał kontrakt z naszym klubem i dołączył do ekipy trenera Tomasza Kuźmy.    – Jestem bardzo szczęśliwy, że trafiłem do Rakowa. Jest to dla mnie nowy rozdział w mojej karierze piłkarskiej. Nowy kraj, inna piłka, także na pewno jestem podekscytowany i mam […]

Raków Częstochowa :

Ofensywny pomocnik, Hiszpan Adrian Balboa, wzmacnia ekipę Rakowa II.

22-latek podpisał kontrakt z naszym klubem i dołączył do ekipy trenera Tomasza Kuźmy. 

 

– Jestem bardzo szczęśliwy, że trafiłem do Rakowa. Jest to dla mnie nowy rozdział w mojej karierze piłkarskiej. Nowy kraj, inna piłka, także na pewno jestem podekscytowany i mam nadzieję, że w przyszłości zagram w pierwszej drużynie Rakowa – powiedział tuż po podpisaniu kontraktu Adrian. 

 

Balboa na Limanowskiego przebywa już od kilku dni. Trenował z naszymi rezerwami, a także wziął udział w sparingu, w którym Raków II pokonał Pniówka Pawłowice 2:1. Jak Hiszpan ocenia pierwsze dni w nowym otoczeniu? – Czuję się bardzo dobrze. Widać, że trener chce „wycisnąć” ze mnie to co najlepsze. Ja również chcę pomóc drużynie i grać w każdym meczu. 

 

Adrian ma za sobą grę w klubach hiszpańskich, a także w Leeds U-23. – Ostatnio byłem zawodnikiem Montanesy. Mam także na swoim koncie występy w innych hiszpańskich klubach. Jednak najważniejszym rozdziałem w mojej karierze był pobyt w Leeds United – podkreśla 22-latek. 

 

Pytany o powody podpisania kontraktu z klubem spod Jasnej Góry Hiszpan podkreśla styl gry jaki prezentuje Raków. – Piłka, jaką gracie, jest bardzo podobna do hiszpańskiego futbolu. To bardzo mi się podoba i rzeczywiście przy wyborze klubu mocno brałem to pod uwagę. 

 

O komentarz do tego transferu poprosiliśmy dyrektora Akademii Raków pana Marka Śledzia:– To drugie „podejście” po tego zawodnika. Pierwsze było w listopadzie, ale Adrian szukał wówczas innych ścieżek rozwoju. Dodatkowo warunki finansowe przedstawione przez jego menedżera przekraczały zasady, jakie obowiązują w strukturze finansowej drugiego zespołu. Natomiast nie ustępowaliśmy w obserwacji tego piłkarza. Dywagowaliśmy z trenerem Tomaszem Kuźmą, czy dzisiaj wzmocnieniem powinna być rasowa „9”, czy jednak ofensywny pomocnik, który pozwoli nam na postawienie w środku ataku na naszego wychowanka. Wybraliśmy ten drugi wariant i poza Hubertem Tylcem pokusiliśmy się o transfer zawodnika z Hiszpanii, Adriana. Obserwowaliśmy go w kilku meczach, oczywiście nie na żywo. Budził u nas duży szacunek. Zresztą on sam, jako chłopak z Katalonii sugerował, że gra oparta o periodyzację taktyczną, czyli praca oparta o ten sam model gry, będzie dla niego dobrą kontynuacją i być może szansą do „wypłynięcia” na rynek europejski, ale z Polski. Po konsultacji z agentem Adriana podjęliśmy decyzję, że to będzie dobry kierunek. I powiem tak: na dzień dzisiejszy nie można chwalić dnia przed zachodem słońca, ale już pierwszy występ Hiszpana pokazał, jakie wysokie umiejętności on posiada oraz jaką wartością dodaną może być dla zespołu i dla naszych młodych wychowanków. Taki jest też cel transferowania zawodników starszych, żeby byli dobrymi tutorami dla wychowanków Akademii, a także zgodnie ze strategią rozwoju Akademii by ich czas w Akademii był krótki i celowy. Jeśli bowiem zrealizujemy zaplanowane cele sportowe to finalnie II zespół powinien składać się z samych wychowanków.

 

Adrian, bienvenido a Raków!

To jest tylko fragment artykułu – przeczytaj całość na witrynie Rakowa Częstochowa

Źródło : Raków Częstochowa

REKLAMA