REKLAMA
REKLAMA

[ZDJĘCIA] Wieczór remisów i niespodzianek. Lider traci pierwsze punkty!

Udostępnij :
W piątek w hali sportowej przy ul. Partyzantów odbyła się 7. kolejka Mstowskiej Ligi Halowej. Na sześć rozegranych spotkań padły trzy remisy, a największą sensację sprawił Metal Rzeki Wielkie, który pokonał 2:1 Furnipol.

Na inaugurację piątkowej rywalizacji Potockie Lwy zmierzyły się z AVXO. Zespół ze Złotego Potoku tym razem wystąpił w znacznie mniej licznym zestawieniu niż zazwyczaj, co przełożyło się na bardziej poukładaną grę. Po 5. minutach gry piękną bramkę zdobył Jakub Jodełka i to Potockie Lwy objęły prowadzenie. Tuż przed przerwą wyrównał Kamil Tomczak, a po zmianie stron gracze AVXO wzięli się do roboty i w 20. minucie gry prowadzili już 5:1. Potockie Lwy ryczały jednak do końca, próbując ugryźć zespół grający w czarnych strojach. Ostatecznie po emocjonującej końcówce AVXO zwyciężyli różnicą dwóch bramek.

Potockie Lwy - AVXO 4:6
Bramki: Jodełka (5’, 21’), Dudek (21’, 24’) – Tomczak (10’, 17’, 18’), Łopuszyński (13’), Białek (20’), Frąc (24’)
MVP: Kamil Tomczak

W drugim ze spotkań wicelider – Animatorzy – zmagał się ze Strażakami z CS PSP. Po niespełna 120 sekundach wynik otworzył Adam Studnicki. Do przerwy Animatorzy trafiali jeszcze dwukrotnie, za sprawą Oskara Kubika i Patryka Czyża. Po zmianie stron bramką odpowiedzieli Strażacy. Chwilę później Animatorzy ponownie prowadzili różnicą trzech goli, jednak zespół CS PSP nie poddał się. Strażacy walczyli do samego końca i wywalczyli remis. Dublet zanotował Norbert Biniek, a w jednej z ostatnich akcji meczu wyrównał Piotr Kowalczyk.

Animatorzy - CS PSP 4:4
Bramki: Studnicki (2’), Czyż (6’), Kubik (12’), Leszczyński (15’) – Kowalczyk (14’, 24’), Biniek (19’, 20’)
MVP: Piotr Kowalczyk

Mecz Brembo z Iskrą Mokrzesz opisywaliśmy jako starcie na szczycie dołu tabeli i tak też było. W spotkaniu nie zabrakło walki i zaangażowania, lecz żadnej z ekip nie udało się odnieść debiutanckiego zwycięstwa w Mstowskiej Lidze Halowej. Początkowo bliżej byli gracze Iskry, którzy prowadzili po golu Łukasza Lipińskiego. Druga połowa toczyła się jednak lepiej dla Brembo. Dwie bramki zdobył Mikołaj Kalyta i sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Spotkanie nie zakończyło się jednak rezultatem 2:1. Na minutę przed końcem wyrównał Tomasz Bijak, którego trafienie dało drugi punkt Iskrze.

Brembo Football Team - Iskra Mokrzesz 2:2
Bramki: Kalyta (14’, 22’) – Lipiński (10’), Bijak (23’)
MVP: Mikołaj Kalyta

Spotkanie Dombi z Kozimi Bobkami mogło pretendować do miana piątkowego hitu. Mogło, lecz paradoksalnie okazało się najbardziej jednostronnym widowiskiem. Pierwsza połowa nie zapowiadała końcowego wyniku, ponieważ do przerwy Dombi prowadził zaledwie 1:0 po efektownej akcji przeprowadzonej w 1. minucie przez Adriana Jurę i Andrzeja Boguckiego. Zmiana stron odmieniła obraz gry. Worek z bramkami rozpruł się, a gole padały tylko w jedną stronę. Ostatecznie Dombi zwyciężył 9:0 z przeciwnikiem, który w drugiej połowie tworzył absolutne tło.

Dombi Częstochowa - Kozie Bobki 9:0
Bramki: Bogucki (1’, 24’), Jura (14’, 15’), Opala (17’, 21’, 23’), Kowalczyk (19’), Mermer (20’)
MVP: Robert Opala

Trzecim i ostatnim piątkowym remisem zakończyło się starcie FC Ravens z Białą Gwiazdą Krasice. Są to zespoły, które cechuje ambicja i waleczność, stąd też trudno nazwać ich rywalizację kwintesencją futbolu. Jako pierwsza bramkę zdobyła Biała Gwiazda, a konkretnie uczynił to Patryk Chmielarz. Zawodnicy z Krasic mieli nadzieję na utrzymanie rezultatu, ale w drugiej części meczu plan nagle się posypał. W 18. minucie wyrównał Norbert Dąbrot, a trzy minuty później Kamil Rybak dał prowadzenie Krukom. I tym razem jednak nie był to koniec emocji. W 23. minucie punkt zapewnił Białej Gwieździe niezawodny najlepszy snajper drużyny – Damian Bekus.

FC Ravens - Biała Gwiazda Krasice 2:2
Bramki: Dąbrot (18’), Rybak (21’) – Chmielarz (8’), Bekus (23’)
MVP: Damian Bekus

Do największej niespodzianki doszło w ostatnim spotkaniu, w którym Metal Rzeki Wielkie odniósł trzecie zwycięstwo w sezonie, wygrywając 2:1 z niepokonanym dotąd Furnipolem. Początkowe fragmenty meczu ułożyły się dla Metalu. Najpierw bramkę zdobył Konrad Duda, a kilka chwil później czerwoną kartkę ujrzał Kacper Synowiec. Grający w osłabieniu Furnipol nie był w stanie zareagować, a Oskar Duda w 9. minucie podwyższył na 2:0. W drugiej części spotkania Metal wraz ze swoim bramkarzem Jakubem Kozą dobrze “zapeklowali” strefę obronną. Kontaktowa bramka padła dopiero w 21. minucie. Gol Mateusza Niedbały okazała się jednak zaledwie trafieniem honorowym, a Furnipol stracił pierwsze punkty. Dla układu tabeli oznacza to tyle, że będzie jeszcze ciekawiej!

Metal Rzeki Wielkie - Furnipol 2:1
Bramki: K. Duda (5’), O. Duda (9’) – Niedbała (21’)
MVP: Jakub Koza

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA