REKLAMA
REKLAMA

Daniel Bartl: To moja najładniejsza bramka w Rakowie

Udostępnij :

Raków Częstochowa : Raków Częstochowa pokonał Piast Gliwice 2:0 w meczu 24. kolejki PKO Ekstraklasy. – Piątkowe zwycięstwo dodaje nam dużo pewności siebie – mówił po tym starciu Daniel Bartl, strzelec jednej z bramek. Czerwono-Niebiescy pokonali mistrza Polski, strzelając po jednej bramce w obu połowach. Co było kluczem do sukcesu?   – Zwycięstwo z Piastem […]

Raków Częstochowa :

Raków Częstochowa pokonał Piast Gliwice 2:0 w meczu 24. kolejki PKO Ekstraklasy. – Piątkowe zwycięstwo dodaje nam dużo pewności siebie – mówił po tym starciu Daniel Bartl, strzelec jednej z bramek.

Czerwono-Niebiescy pokonali mistrza Polski, strzelając po jednej bramce w obu połowach. Co było kluczem do sukcesu?

– Zwycięstwo z Piastem Gliwice bardzo smakuje. Do tej pory graliśmy dobrze, tylko brakowało postawienia kropki nad „i”. Po porażce w ostatniej kolejce bardzo zależało nam na zwycięstwie. W spotkaniu z Arką zabrakło determinacji do końca. W starciu z Piastem, mimo nerwowego początku, zagraliśmy dobry mecz. Tworzyliśmy kolektyw przez pełne 90 minut i konsekwentnie realizowaliśmy przedmeczowe założenia sztabu szkoleniowego. Dzięki temu wygraliśmy – powiedział Daniel Bartl.

Czech otworzył wynik spotkania, popisując się pięknym strzałem ze skraju pola karnego.

– Myślę, że to moja najładniejsza bramka w barwach Rakowa. Przejąłem piłkę i w głowie miałem pomysł, by zejść do środka i uderzyć. Cieszę się bardzo z tego gola, zwłaszcza po niewykorzystanej sytuacji w meczu z Legią. Chciałem zrekompensować drużynie tamtą pomyłkę – przyznał Daniel.

W 40. minucie nasz zawodnik musiał opuścić murawę, co podyktowane było jego problemami zdrowotnymi.

– Od jakiegoś czasu doskwiera mi uraz ścięgna Achillesa. Od początku meczu odczuwałem ból i było mi ciężko. Szczerze mówiąc, chciałem opuścić boisko jeszcze przed zdobyciem bramki. Na szczęście powalczyłem dla Rakowa kilka minut dłużej i pomogłem chłopakom wygrać mecz – mówił 30-latek.

Już we wtorek Raków zmierzy się Wisłą Płock, która jest dla częstochowian bezpośrednim rywalem w walce o grupę mistrzowską.

– Piątkowe zwycięstwo dodało nam dużo pewności siebie. Ale wiemy, że jeśli nie będziemy walczyli jako zespół przez cały mecz, to nie zdobędziemy w Płocku punktów. Każdy z nas musi zagrać na sto procent swoich możliwości. Jeśli tak się stanie, to do domu przywieziemy kolejne 3 punkty – zakończył Daniel Bartl.

To jest tylko fragment artykułu – przeczytaj całość na witrynie Rakowa Częstochowa

Źródło : Raków Częstochowa

REKLAMA