REKLAMA
REKLAMA

Najważniejszy mecz w historii Rakowa !

Udostępnij :
z22092146VFinal-Pucharu-Polski-rozegrany-w-Kielcach-9-lipca-

9 lipca 1967 r. – Finał Pucharu Polski: Wisła Kraków – RKS Raków Częstochowa / foto: Archiwum RKS Raków

źródło: historiawisly.pl źródło: historiawisly.pl źródło: historiawisly.pl 9 lipca 1967 r. - Finał Pucharu Polski: Wisła Kraków - RKS Raków Częstochowa / foto: Archiwum RKS Raków

9 lipca 1967 roku na boisku Błękitnych w Kielcach, piłkarze trzecioligowego Rakowa stoczyli najważniejszy jak do tej pory mecz w historii częstochowskiego klubu, stając przeciwko pierwszoligowej (wówczas najwyższa klasa rozgrywkowa w Polsce) Wiśle Kraków w finałowym pojedynku rozgrywek o Puchar Polski sezonu 1966/1967. Na trybunach około sześć tysięcy widzów z czego blisko połowa to częstochowscy kibice, […]

9 lipca 1967 roku na boisku Błękitnych w Kielcach, piłkarze trzecioligowego Rakowa stoczyli najważniejszy jak do tej pory mecz w historii częstochowskiego klubu, stając przeciwko pierwszoligowej (wówczas najwyższa klasa rozgrywkowa w Polsce) Wiśle Kraków w finałowym pojedynku rozgrywek o Puchar Polski sezonu 1966/1967. Na trybunach około sześć tysięcy widzów z czego blisko połowa to częstochowscy kibice, którzy gorąco dopingowali swoich ulubieńców.

Ówczesny trener Rakowa Jerzy Wrzos zdecydował się wysłać do boju jedenastkę w składzie: Andrzej Czechowski, Zdzisław Jaśkiewicz, Mirosław Głowacki, Engelbert Hojko, Witold Synoradzki, Wojciech Pędziach, Ryszard Szwed, Alojzy Krzywoń, Jan Kruk, Bernard Burczyk, Andrzej Drażyk (którego po przerwie zastąpił Jerzy Stachowiak). Trener Wisły Mieczysław Gracz postawił na skład: Henryk Stroniarz (po przerwie zmienił go Błażej Karczewski), Fryderyk Monica, Władysław Kawula, Tadeusz Polak, Antoni Heród (pod koniec dogrywki zastąpił go Ryszard Budka), Ryszard Wójcik, Wiesław Lendzion, Józef Gach, Andrzej Sykta, Czesław Studnicki, Hubert Skupnik.

9 lipca 1967 r. – Finał Pucharu Polski: Wisła Kraków – RKS Raków Częstochowa / foto: Archiwum RKS Raków

„…zaczęło się obiecująco, bowiem już w 2 minucie spotkania po świetnym podaniu Pędziacha, Jan Kruk był o krok od zdobycia bramki. Hutnicy atakowali, ale w polu karnym utrzymywała się lekka przewaga Wiślan. W 43. min. gry Drażyk zmylił czujność obrońców Wisły, strzelając z trudnej pozycji. Niestety. Piłka poszybowała tuż nad poprzeczką. Na kilkanaście sekund przed końcem pierwszej części gry Hojko sfaulował Syktę. Rzut karny! Egzekutorem był mistrz nad mistrzami Kawula. Ale bramkarz Rakowa Andrzej Czechowski był w tym dniu bezkonkurencyjny. Wyczuł intencje obrońcy „Białej Gwiazdy” i wyłapał piłkę.”

„Po zmianie stron inicjatywa należała do krakowian i częstochowski zespół miał pełne ręce roboty. W miarę upływu czasu gra się wyrównała i nasi zawodnicy coraz częściej przedostawali się w pole karne rywala. W 71. min Burczyk strzelił obok słupka, a w 89. min miał znakomitą okazję rozstrzygnięcia losów meczu. Czechowski znów broni strzał Stadnickiego, podaje do Kruka, ten momentalnie przerzuca piłkę na prawą stronę i „Bury” jest kilkanaście metrów od bramki Stroniarza: zamiast jednak prowadzić piłkę, decyduje się na strzał i Stroniarz broni nogą na róg!”

9 lipca 1967 r. – Finał Pucharu Polski: Wisła Kraków – RKS Raków Częstochowa / foto: Archiwum RKS Raków

„Przerwa i dogrywka! Ale już teraz wiadomo, że Raków stoi na straconej pozycji. W 78. min gry Witek Synoradzki, który znakomicie dawał sobie radę z prawą stroną napadu Wisły, doznał bolesnej kontuzji i do końca spotkania był już tylko statystą. Tak więc w ostatniej odsłonie dramatycznego pojedynku, rakowianie grają w dziesiątkę, przeciwko pierwszoligowemu rutynowanemu przeciwnikowi. Ale nie kapitulują do końca. W 94. min. gry Burczyk strzela ostro, piłka mija Stroniarza i muska poprzeczkę. W 106. min dopełnia się dramat częstochowian: Sykta zdobywa pierwszą bramkę dla Wisły, a cztery minuty później Gach ustala wynik meczu. Jeszcze kilka obustronnych ataków, strzał Kruka w poprzeczkę i koniec meczu. Obie drużyny ustawiają się na środku boiska. Puchar Polski wędruje do rąk uszczęśliwionych piłkarzy Wisły – dla Rakowa pozostają srebrne medale.”

„Mecz transmitowany był przez telewizję polską. Relacjonujący to spotkanie red. Witold Dobrowolski chwalił częstochowskich piłkarzy, nie mając słów uznania dla gry naszego bramkarza Andrzeja Czechowskiego.”

„Wasi piłkarze udowodnili całej Polsce, że ich udział w dzisiejszym finale nie był dziełem przypadku. Raków pokazał jak powinno się walczyć. W pełni zasłużył na srebrny medal Pucharu. Sądzę, że o tej drużynie usłyszymy jeszcze wiele razy.” – powiedział po zakończeniu meczu i dekoracji zwycięzców oraz zwyciężonych ówczesny prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Wiesław Ociepka.

źródło: historiawisly.pl źródło: historiawisly.pl źródło: historiawisly.pl 9 Lipca 1967 Kielce, Stadion Błękitnych FINAŁ PUCHARU POLSKI Wisła Kraków – Raków Częstochowa 2:0 (0:0 ; 0:0) Bramki: Andrzej Sykta 107′, Hubert Skupnik 111′ Wisła: Henryk Stroniarz (Błażej Karczewski), Fryderyk Monica, Władysław Kawula, Tadeusz Polak, Antoni Heród (Ryszard Budka), Ryszard Wójcik, Wiesław Lendzion, Józef Gach, Andrzej Sykta, Czesław Studnicki, Hubert Skupnik  Trener: Mieczysław Gracz Raków: Andrzej Czechowski, Zdzisław Jaśkiewicz, Mirosław Głowacki, Engelbert Hojko, Witold Synoradzki, Wojciech Pędziach, Ryszard Szwed, Alojzy Krzywoń, Jan Kruk, Bernard Burczyk, Andrzej Drażyk (Jerzy Stachowiak)  Trener: Jerzy Wrzos

Widzów: 6000 Sędzia: S. Eksztajn z Warszawy

Źródło: „50 lat w Służbie Sportu RKS Raków” / rksrakow.pl / historiawisly.pl

źródło: historiawisly.pl źródło: historiawisly.pl
REKLAMA
źródło: historiawisly.pl 9 lipca 1967 r. - Finał Pucharu Polski: Wisła Kraków - RKS Raków Częstochowa / foto: Archiwum RKS Raków
REKLAMA