REKLAMA
REKLAMA

Podsumowanie sobotnich meczów Akademii w Centralnej Ligi Juniorów

Udostępnij :

Raków Częstochowa : Remis i zwycięstwo, to bilans naszych drużyn podczas sobotnich pojedynków rozgrywanych w ramach CLJ. Obydwa spotkania odbyły się na boisku bocznym przy ulicy Limanowskiego 83. Jako pierwsi na plac wybiegli zawodnicy ekipy U-17, którzy stanęli naprzeciw Zagłębia Lubin.    Początek meczu należał do gości, którzy objęli prowadzenie w 10. minucie za sprawą […]

Raków Częstochowa :

Remis i zwycięstwo, to bilans naszych drużyn podczas sobotnich pojedynków rozgrywanych w ramach CLJ.

Obydwa spotkania odbyły się na boisku bocznym przy ulicy Limanowskiego 83. Jako pierwsi na plac wybiegli zawodnicy ekipy U-17, którzy stanęli naprzeciw Zagłębia Lubin. 

Początek meczu należał do gości, którzy objęli prowadzenie w 10. minucie za sprawą skutecznego uderzenia z osiemnastego metra przez Oskara Kozdronia. Raków wyrównał 25. minut później, kiedy Mateusza Niedziałkowskiego znakomicie dostrzegł Miłosz Rogula, skierował do niego piłkę, a ten pierwszy mocnym strzałem pokonał golkipera Zagłębia. Kiedy wydawało się, że na przerwę obie ekipy zejdą przy wyniku remisowym drugiego gola zdobyli rywale, a konkretnie niepilnowany w polu karnym Kacper Terlecki. 

Po zmianie stron było jeszcze gorzej, bowiem kilka chwil po wznowieniu gry sytuację „sam na sam” wykorzystał Kacper Masiak i było już 1:3. Jednak podopieczni trenera Sebastiana Rybaka pokazali kolejny raz, że potrafią grać do końca. Najpierw w 58. minucie Miłosz Rogula wykorzystał rzut karny. A następnie Jakub Cierpiał „pognał” lewą stroną, wpadł w pole karne, gdzie dostrzegł Niedziałkowskiego i skierował w jego stronę futbolówkę. Naszemu napastnikowi nie pozostało już nic innego jako posłać piłkę do bramki Zagłębia. W końcówce czerwono-niebiescy mogli pokusić się o zdobycie pełnej puli, jednak w doliczonym czasie gry Cierpiał trafił w słupek. 

Ostatecznie po końcowym gwizdku arbitra nastąpił podział punktów. Częstochowianie w chwili obecnej liderują tabeli „grupy C”, jednak Górnik Zabrze, który może wyprzedzić nasz zespół rozegra swoje spotkanie w niedzielę (13 września). Podopieczni trenera Rybaka w kolejnej serii spotkań zmierzą się na wyjeździe właśnie z zabrzanami (niedziela, 20 września godzina 16). 

Dominik Sławuta: Wynik mógł być lepszy. Mieliśmy bardzo dużo sytuacji i brakło u nas skuteczności. Niedosyt pozostaje, ale z gry jesteśmy zadowoleni. Nie załamała nas pierwsza bramka stracona. My jako drużyna po tym, jak rywale strzelą mamy jeszcze większe parcie do tego, aby zdobyć gole. Nie załamuje nas to, a dodatkowo mobilizuje. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani fizycznie, nigdy nie odpuszczamy. Przegrywaliśmy 1:3, ale potrafiliśmy dojść do rywala. Teraz czekamy na kolejny mecz. 

(U-17) Akademia Raków – Zagłębie Lubin 3:3 (1:2)  

Bramki dla Rakowa: Niedziałkowski (35., 67) Rogula (58. k.)  

Skład Rakowa: Muszyński – Trzepizur (50. Bąk), Górecki (53. Dylikowski), Niedziałkowski, Kucharczyk (50. Krajewski), Rogula (75. Siuda), Sławuta, Cierpiał, Makarski (65. Bober), Sitek (46. Skupień), Orzechowski.

W drugim spotkaniu drużyna U-15 podejmowała Chrobrego Głogów. Faworytem tego meczu byli częstochowianie, ale przystąpili oni do tej konfrontacji bez kilku podstawowych piłkarzy. 

Goście do pojedynku podeszli bez kompleksów, od pierwszych chwil wysoko atakując Raków. Przeciwnicy stworzyli sobie kilka sytuacji, ale na posterunku był bramkarza naszej Akademii Mateusz Jaskuła. Jednak to podopieczni trenera Piotra Lenartowskiego na przerwę schodzili prowadząc 1:0. W 30. minucie piłkę za plecy obrońców dostał Kacper Kotala, który uderzeniem z pierwszej piłki pokonał bramkarza Chrobrego. 

Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. Głogowianie robili wszystko, aby doprowadzić do remisu i ta sztuka udała im się w 50. minucie, kiedy kolejny kontratak przyniósł w końcu powodzenie. Wynik 1:1 utrzymał się dziesięć minut. Po godzinie gry częstochowianie wykonywali rzut rożny. Futbolówka została skierowana w pole karne, a tam najprzytomniej zachował się Łukasz Kabaj, który wyprowadził swój zespół na ponowne prowadzenie. Kilkadziesiąt sekund po golu mogło być 3:1. Pani sędzia dopatrzyła się faulu na naszym piłkarzu w polu karnym Chrobrego. Do jedenastki podszedł Szymon Maćkowiak, ale jego intencje wyczuł golkiper gości, który popisał się znakomitą obroną. 

Więcej bramek w sobotnie popołudnie już nie padło. Zespół U-15 zainkasował 3 oczka i zrównał się dorobkiem z Zagłębiem Lubin. Oba zespoły mają po 13 oczek, ale lubinianie mają lepszy bilans goli. W kolejnym spotkaniu – także na Limanowskiego – nasza drużyna zmierzy się z Odrą Opole (sobota, 19 września godzina 11).

Łukasz Kabaj: Do meczu przystępowaliśmy tak, żeby nie zlekceważyć przeciwnika. Rywal nas zaskoczył, bowiem ustawił się bardzo wysoko i chcieli nas zdominować. My mieliśmy problemy z finalizacją. W przerwie zmieniliśmy trochę założenia. Wyszliśmy bardziej „naładowani”. Mieliśmy więcej sytuacji bramkowych. To spotkanie dało nam dużo do myślenia, bo nasza gra nie była taka, jak mówiliśmy sobie na odprawie i w szatni. W następnym meczu musimy się na pewno pokazać z lepszej strony. 

(U-15) Akademia Raków – Chrobry Głogów 2:1 (1:0)  

Bramki dla Rakowa: Kotala (30.), Łukasz Kabaj (60.)  

Skład Rakowa: Jaskuła – Marszalik, Golański (46. Ociepa), Kabaj, Kotala (75. Wójcik), Kasprzak (46. Krawyczk), Rachucki (57. Tomzik), Szydzisz (65. Despet), Nowakowski, Mikołajczak, Maćkowiak.

To jest tylko fragment artykułu – przeczytaj całość na witrynie Rakowa Częstochowa

Źródło : Raków Częstochowa

REKLAMA