REKLAMA
REKLAMA

Porażka na pożegnanie z Belek. Raków – Dinamo 0:2

Udostępnij :

Raków Częstochowa : Raków Częstochowa przegrał 0:2 z Dinamo Moskwa w ostatnim sparingu podczas zgrupowania w tureckim Belek. W ostatnim spotkaniu kontrolnym podczas zgrupowania w tureckim Belek piłkarze Rakowa Częstochowa ulegli 0:2 ekipie Dinama Moskwa. Częstochowianie jutro wracają do kraju, a już w przyszły piątek czeka nas inauguracja rundy wiosennej PKO Ekstraklasy i starcie z […]

Raków Częstochowa :

Raków Częstochowa przegrał 0:2 z Dinamo Moskwa w ostatnim sparingu podczas zgrupowania w tureckim Belek.

W ostatnim spotkaniu kontrolnym podczas zgrupowania w tureckim Belek piłkarze Rakowa Częstochowa ulegli 0:2 ekipie Dinama Moskwa. Częstochowianie jutro wracają do kraju, a już w przyszły piątek czeka nas inauguracja rundy wiosennej PKO Ekstraklasy i starcie z Pogonią Szczecin. 

 

Po raz pierwszy w wyjściowym składzie Rakowa pojawił się jeden z nowych nabytków bramkarz, Dominik Holec. Po absencji w pojedynku z FK Mariupol, od początku meczu na placu gry oglądaliśmy także Davida Tijanicia.  

 

Mecz od mocnego uderzenia rozpoczęli nasi rywale. Już pierwsza akcja Dinama zakończyła się bramką. W 39. sekundzie po strzale zza pola karnego jednego z rywali futbolówka odbiła się jeszcze po drodze od Wiaczesława Hrulewa i zaskoczyła Dominika Holca. Po zdobyciu premierowego trafienia, gracze z Moskwy nie zamierzali spuszczać z tonu i zepchnęli w pierwszym kwadransie podopiecznych Marka Papszuna chwilami do głębokiej defensywy. W 10. minucie dwukrotnie od utraty bramki ratował nasz zespół Dominik Holec.  

 

W 16. minucie częstochowianie stworzyli pierwszą okazję, ale uderzenie głową Frana Tudora było zbyt lekkie, by mogło zaskoczyć golkipera Dinama, Antona Szunina. W 23. minucie futbolówkę w środku pola, w niedalekiej odległości od naszej bramki stracił Igor Sapała, ale płaskie uderzenie jednego z rywali bez problemu padło łupem Holca.  

 

W 27. minucie podopieczni Marka Papszuna znaleźli receptę na sforsowanie rosyjskiej defensywy, po szybkiej kontrze David Tijanić obsłużył Frana Tudora, który w sytuacji sam na sam sprytną podcinką pokonał Szunina, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej chorwackiego wahadłowego. Chwilę później oko w oko z bramkarzem Dinama mógł stanąć Tijanić, którego wypatrzył Vladislavs Gutkovskis, ale Słoweniec nie zabrał się odpowiednio z piłką i po chwili zagrożenie oddalił Guillermo Varela.  

 

W 35. minucie murawę opuścił Ivi Lopez, który ucierpiał po jednym ze starć z rywalami.  Zastąpił go Daniel Szelągowski, który kilka sekund po zameldowaniu się na placu gry mógł doprowadzić do wyrównania, ale po podaniu Gutkovskisa jego strzał ofiarną interwencją zatrzymał Szunin. Kilka sekund później znów dał o sobie znać Tudor, który po kombinacyjnej akcji z Gutkovskisem i Tijaniciem nie trafił jednak w bramkę Dinama.  

 

Na szczęście w przypadku Iviego Lopeza skończyło się na strachu i hiszpański pomocnik po przerwie ponownie pojawił się na boisku. Po zmianie stron, obraz gry był bardzo wyrównany. W 57. minucie po zagraniu Daniela Bartla, nad bramką rosyjskiej ekipy uderzył Marko Poletanović.  

 

W 62. minucie po szybko rozegranym stałym fragmencie gry na listę strzelców powinien wpisać się Gutkovskis, ale podcinka Łotysza, po podaniu Bartla, nad interweniującym Szuninem, poszybowała obok bramki Dinama.  

 

W 71. minucie Dinamo mogło wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Próbę przelobowania Holca uderzeniem z dystansu podjął jeden z rosyjskich zawodników, ale Holec zdążył sparować piłkę na rzut rożny.  

 

Dwie minuty później zakotłowało się w “szesnastce” naszych rywali. Najpierw pojedynek sam na sam z golkiperem Dinama przegrał tym razem Daniel Bartl, a po chwili błąd golkipera ekipy z Moskwy próbował wykorzystać Tudor, ale jego uderzenie zmierzające do bramki zdołał wybić jeden z obrońców. 

 

Nieskuteczność naszego zespołu wykorzystali gracze Dinama. W 75. minucie prowadzenie rywali podwyższył Nikołaj Chomliczenko.  

 

Czerwono-Niebiescy nie potrafili już skutecznie odpowiedzieć i po raz pierwszy podczas obozu w Belek musieliśmy przełknąć gorycz porażki.  

 

Raków Częstochowa – Dinamo Moskwa 0:2 (0:1) 

 

Raków: Holec – Piątkowski, Niewulis (79. Mikołajewski), Schwarz (77. Jach), Tudor (77. Malinowski), Sapała (79. Kaczmarski), Poletanović (77. Papanikolaou), Bartl (73. Kun), Tijanić, Ivi Lopez (35. Szelągowski, 46. Ivi Lopez, 79. Szelągowski), Gutkovskis (79. Zawada).  

 

Gole: Hrulew (1.), Chomliczenko (75.) 

To jest tylko fragment artykułu – przeczytaj całość na witrynie Rakowa Częstochowa

Źródło : Raków Częstochowa

REKLAMA