REKLAMA
REKLAMA

Klasa „A” gr. II: Porażki MKS-u i rezerw Skry

Udostępnij :
7976-Klasa_A_gr_II_Porazki_MKS_u_i_rezerw_Skry

Klasa „A” gr. II: Porażki MKS-u i rezerw Skry

Kilkoma niespodziewanymi rezultatami zakończyły się spotkania 23. kolejki rozgrywek o mistrzostwo klasy „A” gr. II. Bez punktów do domu wracali lider z wiceliderem.

Kilkoma niespodziewanymi rezultatami zakończyły się spotkania 23. kolejki rozgrywek o mistrzostwo klasy „A” gr. II. Bez punktów do domu wracali lider z wiceliderem.Dużą niespodziankę sprawili gracze Gminy Kłomnice, którzy pokonali przed własną publicznością przewodzący w stawce MKS Myszków. Strata punktów przez lidera na tym terenie była do przewidzenia, o czym między innymi pisaliśmy w zapowiedzi, ale i tak uchodzi to za sensację. Kłomniczanie pokazali w tym spotkaniu swe najlepsze walory, a przede wszystkim, jak na nich przystało byli bardzo dobrze zorganizowani taktycznie. To wystarczyło na myszkowian, choć ci także mieli swe sytuacje, ale nie grzeszyli skutecznością. Podopiecznym Jakuba Dziółki należał się również rzut karny, ale sędzie nie zdecydował się wskazać na wapno. Można posłużyć się tutaj powiedzeniem „oliwa sprawiedliwa”, bowiem na jesień arbiter pomylił się na korzyść myszkowian. Wówczas sędzina nie zauważyła, że piłka opuściła plac gry, a chwilę później MKS zdobył zwycięską bramkę.

Na szczęście dla niebiesko-białych bez punktów do Częstochowy wracały również rezerwy trzecioligowej Skry. „Skrzaki” zmarnowały znakomitą okazję do zbliżenia się do lidera. Jednak w potyczce z Sokołem odnieśli zasłużoną przegraną. Olsztynianie górowali nad częstochowianami prawie w każdym elemencie gry. Podopieczni Dawida Krzętowskiego ostatnio grają bardzo przyzwoicie i z pewnością do końca będą walczyć o miejsce na podium.

Zaskakującym wynikiem zakończyło się spotkanie pomiędzy piątym w tabeli Płomieniem Częstochowa a szóstą Małą Panew Cynków. Choć wygrana graczy z Kuźnicy Marianowej nie jest tutaj niespodzianką, to jej rozmiar już tak. Spadkowicz z ligi okręgowej notuje spadek formy i nie jest już tą drużyną, która na jesień liczyła się w walce o awans. Cynkowianie z kolei na wiosnę spisuje się nadzwyczajnie dobrze i w pewnym momencie można był rzec, że stać ich na walkę o podium. Wczorajsze spotkanie raczej definitywnie skreśliło takie przypuszczenia. CKW zagrało jedno ze słabszych spotkań w sezonie i zasłużenie uległo Płomieniowi aż 4:0. Dwie bramki dla częstochowian zdobył prowadzący w klasyfikacji strzelców Artur Pidzik, który zaliczył kolejno swoje 28. i 29. trafienie.

Również wynik spotkania z Przyrowa może być uznany za małą niespodziankę. Tamtejszy Piast pokonał wyżej klasyfikowaną Olimpię Hutę Starą aż 5:0. Pisaliśmy wcześniej, że boisko przyrowian jest dość specyficzne, co sprzyja im w odnoszeniu zaskakujących i korzystnych rezultatów. Dwa tygodnie temu bez punktów wracał stamtąd Sokół Olsztyn. Jednak rozmiary zwycięstwa nad siódmą drużyną ligi są dość zaskakujące. Dzięki temu Piast zmniejszył swą przewagę do Olimpii do 3 punktów.

Sporo radości przyprawili swym kibicom Czarni Starcza, którzy pewnie na własnym boisku ograli ostatnią w tabeli drużynę Orłów Kusięta 3:0. Orły powinny poważnie obawiać się swej przyszłości w A-klasie. Starczanie natomiast umocnili się na 10. pozycji. Ważne 3 punkty dopisał do swego dorobku Start Soborzyce. Po wygranej nad Wartą Zawada, drużyna uciekła od strefy spadkowej na 4 punkty.

Z pewnością ta kolejka gier przyniosła wiele niespodziewanych i zaskakujących rezultatów. Kto wie, czy rezerwy Skry właśnie nie zaprzepaściły szansy na awans. Bowiem MKS ma za sobą już mecz z Kłomnicami, z którymi można było zakładać stratę punktów przez myszkowian. Do zakończenia sezonu zostało jeszcze jednak 8 kolejek i z pewnością jeszcze wiele może się wydarzyć.

REKLAMA