REKLAMA
REKLAMA

Na pucharowym szlaku: Górnik Zabrze

Udostępnij :

Raków Częstochowa : W 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski Czerwono-Niebiescy zmierzą się z Górnikiem Zabrze. Przed nadchodzącym spotkaniem sprawdziliśmy, jak nasz rywal radził sobie do tej pory w tych rozgrywkach. Górnicy nie mieli tyle szczęścia, co my w losowaniu pierwszej rundy. Od razu trafili na wymagającego przeciwnika z PKO Ekstraklasy, którym była Jagiellonia Białystok. Mecz […]

Raków Częstochowa :

W 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski Czerwono-Niebiescy zmierzą się z Górnikiem Zabrze. Przed nadchodzącym spotkaniem sprawdziliśmy, jak nasz rywal radził sobie do tej pory w tych rozgrywkach.

Górnicy nie mieli tyle szczęścia, co my w losowaniu pierwszej rundy. Od razu trafili na wymagającego przeciwnika z PKO Ekstraklasy, którym była Jagiellonia Białystok. Mecz został rozegrany jeszcze przed startem ligowych zmagań i rozpoczął serię pięciu kolejnych zwycięstw zabrzan.

 

Samo spotkanie przebiegło po myśli podopiecznych Marcina Brosza. Jako pierwsi objęli prowadzenie za sprawą Bartosza Nowaka, goście z Białegostoku zdołali wyrównać przed przerwą, ale to było wszystko na co było ich stać tego dnia. W drugiej połowie Jesus Jimenez strzelił gola na 2:1, a chwilę później w 66. minucie wynik meczu ustalił Paweł Bochniewicz, który nie jest już zawodnikiem Górnika.

 

W 1/16 finału czternastokrotny mistrz Polski grał z trzecioligowym KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Wydawało się, że przejście do kolejnej fazy pucharu nie będzie stanowić większych problemów. Było jednak inaczej, a dobrze wszystkim znane hasło “puchary rządzą się swoimi prawami” mogło być używane w kontekście tego meczu. 

 

Górnik do samego końca drżał o swój byt w tych rozgrywkach. Do przerwy był remis 1:1. KSZO przez prawie całą drugą część spotkania grało w osłabieniu po czerwonej kartce dla Przemysława Dwórzyńskiego. Pomimo tego dali radę strzelić bramkę na 2:1 w 66. minucie. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 90. minuty, kiedy zabrzanie wyrównali po strzale Przemysława Wiśniewskiego. Zespół z województwa świętokrzyskiego nie dał rady utrzymać tego wyniku. Do dogrywki nie doszło, a w 2. minucie doliczonego czasu gry zwycięstwo i promocję do kolejnej rundy Górnikom dał Alassana Manneh.

 

Ostatnio dyspozycja drużyny z Zabrza nie jest najlepsza. Mieli świetny start, ale od 5. kolejki zdobyli zaledwie 12 punktów w lidze. Być może sprawi to, że Raków będzie miał łatwiej, a już raz w bieżącym sezonie z ekipą z Górnego Śląska wygraliśmy.

 

Początek meczu w środę, 10 lutego o godzinie 20:30. Transmisja na żywo na kanale Polsat Sport Extra.

To jest tylko fragment artykułu – przeczytaj całość na witrynie Rakowa Częstochowa

Źródło : Raków Częstochowa

REKLAMA