REKLAMA
REKLAMA

[Zdjęcia] Raków ponownie zdobywa Puchar Polski!

Udostępnij :

2 maja o godzinie 16:00 Szymon Marciniak dał sygnał gwizdkiem, aby rozpocząć finałowy mecz Fortuna Pucharu Polski, w którym obrońca trofeum Częstochowski Raków mierzył się z Lechem Poznań.

Początek spotkania należał do Kolejorza, jednak to Raków już w 6 minucie spotkania za sprawą Gutkovskisa objął prowadzenie w tym spotkaniu. Po golu inicjatywę przejęli Czerwono-Niebiescy, co mogło przełożyć się na kolejnego gola.

W 13 minucie z kilku metrów główkował Ivi Lopez, jednak bramkarz Lecha Van der Hart instynktownie obronił futbolówkę. W 16 minucie piłkę na 20 metrze ustawił z rzutu wolnego Ivi i kibice Rakowa podnieśli się z miejsc, jednak minęła ona minimalnie bramkę Lecha. Minutę później doskonałą okazje na wyrównanie miał Lech, gdyż futbolówka trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Trelowskiego.

Atak Kolejorza się nasilał, gdyż minutę później kolejny groźny strzał oddał Joel Pereira. W 24 minucie z rzutu wolnego sprzed pola karnego Rakowa swoich sił próbował Pereira, jednak tylko obił mur i Lech miał rzut rożny. W 27 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka trafiła w Karlstroema, jednak ten był na spalonym. Kolejne minuty należały do podopiecznych Macieja Skorży, którzy za wszelką cenę próbowali zdobyć wyrównującego gola.

- Zobacz zdjęcia z Finału Pucharu Polski

W 36 minucie do głosu doszedł Raków i świetną okazję na zdobycie gola wykorzystał Mateusz Wdowiak, czym podwyższył prowadzenie Czerwono-Niebieskich. W pierwszej odsłonie spotkania wynik nie uległ już zmianie i podopieczni Marka Papszuna schodzili do szatni z dwubramkową przewagą.

W przerwie meczu trenerzy dokonali po jednej zmianie. W Lechu Joela Pereirę zmienił Joao Amaral, a w Rakowie Deiana Sorescu zastapił Wiktor Długosz.

W 52 minucie kontaktową bramkę dla Lecha zdobył Joao Amaral. W 57 minucie po ostrym faulu przy linii bocznej boiska żółty kartonik otrzymał zawodnik Lecha - Pedro Rebocho. Niespełna trzy minuty później kolejny strzał na bramkę Trelowskiego oddał Karlstroem jednak znów jego trafienie okazało się niecelne.

- Zobacz zdjęcia z Finału Pucharu Polski

W 61 minucie z lewej strony boiska dośrodkowywał Patryk Kun, a piłka po strzale głową Zorana Arsenicia minimalnie minęła bramkę Lecha. Minutę później rozpędzonego Patryka Kuna zatrzymał Michał Skóraś, za co sędzia Marciniak pokazał żółty kartonik. W 64 minucie Lech wyprowadził kolejną groźną akcję, którą zakończył strzałem ponad bramką Ishak.

W następnych minutach zobaczyliśmy kolejne akcje obu zespołów, które kilkukrotnie kończyły się przed polem karnym. W 72 minucie trener Marek Papszun zdecydował się na podwójną zmianę. W miejsce strzelców bramek Gutkovskisa i Wdowiaka wprowadził do gry Musiolika i Niewulisa.

- Zobacz zdjęcia z Finału Pucharu Polski

W 77 minucie kolejnego gola dla Rakowa zdobył niezawodny Ivi Lopez. Przez kolejne minuty gra obu zespołów skoncentrowała się przede wszystkim w środkowej strefie boiska. W 83 minucie strzelca ostatniego gola dla Czerwono-Niebieskich zmienił Jakub Arak. Ivi dostał owację od kibiców Rakowa, którzy z trybun skandowali „Dziękujemy, Dziękujemy!”

Przez ostatnie minuty więcej niż na boisku działo się na trybunach gdzie popis swoich umiejętności dali kibice Rakowa. Doping Czerwono-Niebieskich z pewnością było słychać w całej stolicy. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i Puchar Polski ponownie w rękach zawodników Rakowa.

Brawo Panowie! Duma nas rozpiera!

- Zobacz zdjęcia z Finału Pucharu Polski

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA